LKS "CISY" Jabłonica Polska - strona nieoficjalna

Strona klubowa

Najbliższe spotkanie

W najbliższym czasie zespół nie rozgrywa żadnego spotkania.

Najbliższa kolejka

Najbliższa kolejka 5

Logowanie

Liga typerów

Najlepsi typerzy

Zaloguj się, aby typować.
Lp. Osoba Pkt.

Statystyki

Brak użytkowników
zalogowanych i 2 gości

dzisiaj: 18, wczoraj: 30
ogółem: 1 213 564

statystyki szczegółowe

Aktualności

Wielki SZU (L)

  • autor: madziar891, 2016-05-27 23:29

LKS CISY - "Brzozovia" Brzozów

6 - 0

Tym razem tytuł mojego news'a nawiązuje do słynnego Polskiego filmu w reżyserii Sylwestra Chęcińskiego gdzie w główną rolę wielkiego szulera wcielił się Jan Nowicki. W pojedynku pomiędzy naszym teamem a "Brzozovią" Brzozów w taką właśnie rolę wcielił się Adrian SZU(L), raz za razem zwodząc, kantując a nie jednokrotnie drwiąc z obrońców przyjezdnych a w końcowym rozrachunku kompletując karetę w postaci czterech bramek znacznie się przyczynił do okazałego zwycięstwa jakie osiągnął nasz zespół. Tak słabej drużyny jaką była BB nie gościliśmy jeszcze na naszym stadionie, poza pierwszymi minutami spotkania gdzie prowadziliśmy wyrównany pojedynek przeciwnik nie zaskoczył praktycznie niczym a pozostała część meczu była całkowicie pod nasze dyktando. Gdzie ta "wielka" Brzozovia??? Chciałoby się powiedzieć... Gdzie ten zespół z przed kilku lat, który z powodzeniem grywał na boiskach klasy "O"? W tym pojedynku zawodnicy z Brzozowa nie ułatwili sobie zadania i znacznie przyczynili się do degradacji, która do Brzozowa zbliża się dużymi krokami. Oczywiście nikomu tego nie życzymy i skupiamy się tylko na sobie. Dla nas najważniejszy jest fakt, że po przekonywującym zwycięstwie komplet punktów zostaje w domu.

Tak jak pisałem wcześniej początek spotkania to wyrównana gra głównie w środku pola, sporadyczne akcje i kilka niecelnych strzałów z dystansu. Po pierwszych minutach sądzić można było, że będzie to bardzo zacięty pojedynek i typowa męska walka o każdy centymetr boiska, bowiem przeciwnik zawiesił poprzeczkę wysoko i widać było zaangażowanie w szeregach zawodników z Brzozowa. Niestety ta walka i zaangażowanie trwały jedynie dobrych kilka minut, potem z zawodników BB jakby uszło powietrze i i zaczął się jeden wielki chaos, który nasz team doskonale wykorzystał. Rywala rozbiliśmy już w pierwszej połowie a Adrian SZU skompletował hat-tricka w 8 minut, kibice chyba przecierali oczy ze zdumienia a ręce same składały się do oklasków. Najpierw ładną asystą popisał się......Sieniawski, tak, tak nasz bramkarz. Po złapaniu futbolówki, posyła mocną piłkę w stronę Adriana, defensor przyjezdnych źle oblicza tor lotu a piłka kozłuje przed nim i trafia wprost pod nogi Adriana, który wychodzi sam na sam z bramkarzem gości, jak na lisa pola karnego przystało nasz napastnik nie myli się i strzela sprytnie po ziemi obok interweniującego goalkeepera. 1-0!!! Dwie minuty później kolejna bramka, tym razem ojcem sukcesu był Frydrych, który zdecydował się na indywidualną akcję i niczym pachołki na treningu mijał obrońców Brzozovii, wymanewrował bodajże czterech po czym doskonale zagrał do Szula, który z najbliższej odległości nie miał problemów z pokonaniem bramkarza. 2-0 !!! Kolejne minuty i kolejne akcje, raz za razem, atak goni atak. Tym razem z dystansu próbuje Frydrych lecz piłkę uderzoną za lekko łapie bramkarz, chwilę później doskonałą wrzutką popisuje się Półchłopek, w tym przypadku dosłownie o włos od strzelenia bramki jest Wojtowicz. Kolejna akcja tym razem zmiana strony i piłka na lewej flance, futbolówkę otrzymuje Wojtowicz po czym płasko wstrzela ją w pole karne a tam nie kto inny jak Szul pakuje ją do siatki. 3-0 !!! Kibice w euforii!!! Kolejny raz nie sposób opisać kolejnych sytuacji stworzonych przez nasz zespół, a było ich wiele. Między innymi strzał Łacha z okolic 25 metra, który mógł wpaść za "kołnierz" jednak miną słupek, później z rzutu rożnego Pelczar, jednak niecelnie trafił w piłkę, Sługocki, Frydrych, Czubski, Półchłopek wszyscy z dystansu, Wojtowicz dwukrotnie w dogodnej sytuacji jednak żadna z tych akcji nie przyniosła zmiany rezultatu. Jednak co się odwlecze to nie uciecze i w 44 minucie ponownie uśmiechnęło się do nas szczęście. W tej akcji doskonałym podaniem obsłużony zostaje Wojtowicz i bardzo ładnym sprytnym strzałem pokonuje bramkarza nie dając mu szans umieszczając piłkę przy słupku... 4-0 !!!! Chwilę później sędzia kończy pierwszą odsłonę spotkania. Ze strony gości zanotować można było jedną sytuację, gdzie przy stanie 3-0 zawodnik stempluje naszą poprzeczkę. Mieliśmy trochę szczęścia w tej akcji.

Druga część spotkania niemal przypominała pierwszą, to nasz team stwarzał sobie groźniejsze akcje i był stroną dyktującą warunki gry a chaotycznie grająca Brzozovia nie wiele mogła zdziałać. Już kilka minut po gwizdku pana Mroczki strzelamy bramkę na 5-0 a autorem jej jest M. Czubski kiedy to otrzymał piłkę na prawej stronie minął obrońcę i bez zastanowienia uderzył podwyższając wynik spotkania. Zawodnicy z Brzozowa pewnie jeszcze nie otrząśnięci po utracie bramki chwilę później znów musieli wyciągać piłkę z siatki, tym razem w zamieszaniu podbramkowym dobrze odnajduje się Szul i mocnym strzałem pokonuje bramkarza. 6-0 !!!! Po tej bramce trener daje pograć wszystkim zmiennikom, jako pierwszy schodzi Adrian SZU żegnany przez kibiców tzw standing ovatnion, na jego miejsce melduje się Wilusz, jednak dla Dawida był to pechowy dzień, ale o tym za chwilę... Kilka chwil później bo roszadzie w składzie, kolejną dogodną sytuację notuje Wojtowicz jednak tym razem górą bramkarz przyjezdnych. Swoich sił próbują: Wilusz, Frydrych strzałem z rzutu wolnego, Sługocki jednak nie udaje się zwiększyć zdobyczy bramkowej, najlepszą sytuację miał Półchłopek,który po doskonałym podaniu pęknie strzela, niestety futbolówka dosłownie o milimetry mija bramkę, a mógł być gol z cyklu "stadiony świata"...ehhh.... W samej końcówce spotkania po raz kolejny w tym sezonie mamy nieprzyjemną sytuację, 88 minuta meczu i zderzenie głowami obrońcy gości i Dawida Wilusza, niestety "Dezet" pada na murawę i nie podnosi się, na szczęście po chwili odzyskuje siły, jednak nie obyło się bez karetki pogotowia. DAWID CAŁA DRUŻYNA JEST Z TOBĄ I ŻYCZY CI JAK NAJSZYBSZEGO POWROTU DO ZDROWIA!!! TRZYMAJ SIĘ BRACIE!!! Po nieprzyjemnym zderzeniu sędzia kończy spotkanie a nasz team może świętować wraz z kibicami po okazałym zwycięstwie.

Podsumowując: Zagraliśmy kolejne bardzo dobre zawody, nie codziennie aplikuje się rywalowi 6 bramek, cieszy skuteczność ale przy odrobinie szczęścia wynik mógł ponownie oscylować w granicy dwu cyfrówki. Jednak zwycięzców się nie sądzi, za to możemy utrzeć nosa tym którzy tak głośno krzyczeli, że mecz "puścimy". Na drugi raz radzę się zastanowić dwa razy co się mówi :) Kolejnym naszym rywalem będzie "Victoria" z Pakoszówki gdzie na sztucznej murawie przyjdzie nam się z nią zmierzyć w najbliższą niedzielę o godzinie 13:00. Zaś zawodnikom z Brzozowa życzymy powodzenia w kolejnych spotkaniach. DO ZOBACZENIA !!!


  • Komentarzy [6]
  • czytano: [1540]
 

autor: ~anonim 2016-05-28 09:54:21

avatar Szkoda, że się kończy sezon bo ekipa złapała super formę. Teraz trzeba utrzymać skład oraz Prezesa :-) i w przyszłym sezonie można konkretnie powalczyć. Stadion z nową trybuną będzie się super prezentował w okręgówce :-)


autor: ~lks 2016-05-28 16:59:19

avatar W okręgówce? z czym ? z kim ? bez kilku zawodników to sobie możecie pomarzyć ....


autor: ~obserwator 2016-05-28 17:17:46

avatar To bardzo nie ładne, jednak Brzozovi życzę spadku do B klasy z tego względu że to chyba najlepszy klub w a-klasie pod względem "kasy" mają wspaniały MOSIR, boisko i wszystko co powinni mieć ale nie mają podstawy zawodników. Powinni brać przykład z piłkarzy Cisów, Iskry Lotniarza, Płomienia i praktycznie wszystkich bo Ci zostawiają na boisku swoje zdrowie, walczą do końca i oddają się w całości klubowi. Sądzę że b-klasa była dobrym zimnym prysznicem dla Brzozowa. Wstyd...


autor: ~obi łan 2016-05-28 18:12:23

avatar tutaj sprawa jest jasna, całą atmosferę psuje zarząd razem z panem K. na czele. Zawodnicy nie chcą dlatego grać w Brzozowie, niegdyś było tak i w Jabłonicy, klub odrodził się dopiero po zmianie zarządu. Panowie z Jabłonicy pokazali, że da się zrobić drużynę, i to nie pieniędzmi jak wszyscy mówią a dobrymi kontaktami prezesa. Dlaczego nikt o tym nie mówi ile prezes pracy załatwił zawodnikom za grę? Widać, że się chłop stara. A co do pieniędzy nawet jakby je mieli to też nikt im za darmo tego nie dał tylko ktoś musiał chodzić i żebrać. Zabawy jakie klub organizował też się same nie zrobiły


autor: ~kibic ligi 2016-05-30 09:32:15

avatar nie pisz ze bez pieniedzy gracie bo to nie do konca prawda, Pamiętasz jak za załatwienie pracy grały kiedy Pustyny prawie była IV liga a teraz co jest:)Jeżeli Prezes nie ma zapędów na wysokie ligi to bedzie ok


autor: ~iskra 2016-05-30 22:20:02

avatar na okręgówkę musicie mieć kasę i lepszych zawodników,przynajmniej kilku bo inaczej będziecie zbierać baty no i spadek.podobnie i Iskra,ja wolę żeby moja drużyna grała w szczycie klasy "A" niż zbierała baty w ogręgówce


Dodaj swój komentarz

Autor: Treść:pozostało znaków:

Sportbrand.pl


 

Reklama

Ostatnie spotkanie

"Burza" Rogi"CISY" Jabłonica Polska
"Burza" Rogi 1:3 "CISY" Jabłonica Polska
2018-09-09, 13:00:00
     
oceny zawodników »

Wyniki

Ostatnia kolejka 4
"Burza" Rogi 1:3 "CISY" Jabłonica Polska
"Beskid" Posada Górna 5:2 LKS Wesoła
"Wisłok" Krościenko W. 2:0 "Płomień" Zmiennica
LKS Haczów 2:2 "Karpaty" Klimkówka
"Brzozovia" Brzozów 2:0 "Iskra" Iskrzynia
LKS Lubatówka 1:2 "Grabowianka" Grabówka
LKS Izdebki 2:6 "Dwór" Kombornia

Statystyki drużyny

Mini-Chat

Musisz się zalogować, aby korzystać z mini-chatu.

Najnowsza galeria

CISY - JKS
Ładowanie...

Odwiedzający z:

Flag Counter